Kiedyś trzej mędrcy ze Wschodu rzucili rodzinne gniazda, by odbyć podróż w nieznane, gdzie wiodła ich lśniąca gwiazda. Choć droga była niełatwa, trudy znosili z ochotą, niosąc bogactwa swych krajów- mirrę, kadzidło i złoto. A gdy Dzieciątko ujrzeli, upadli przed Nim na twarze, nie wiedząc, co tak naprawdę przynieśli Maleństwu w darze. Że znosząc trudy podróży za gwiazdą lśniącą na niebie ofiarowali Dziecinie największy dar – samych siebie. Ja także chcę pójść ich śladem, ku Gwieździe, co w dali lśni, by zanieść w darze Dzieciątku swe serce, uśmiech i łzy.